czwartek, 31 stycznia 2013

Czarny bez

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Dzisiejszym darem natury, któremu przyjrzymy się bliżej, jest czarny bez. To roślina niezwykła - cenna jest każda jej część, od korzenia, przez gałęzie i liście, aż po kwiaty. 


  • Korzenie czarnego bzu zawierają cholinę oraz sytosterol, dzięki czemu słyną ze swoich napotnych właściwości. 
  • Z kolei w gałęziach odnajdziemy biały rdzeń, który działa nie tylko moczopędnie, ale również antyreumatycznie. Osoby mające problemy z kamieniami nerkowymi i kamieniami w woreczku żółciowym, powinny sięgnąć po gałązki czarnego bzu. Dlaczego? Ponieważ pomaga on je rozpuścić. Nie wszyscy wiedzą, jak dotkliwie bolesne potrafią być te kamienie, a pozbycie się ich niestety nie jest takie proste.
  • Liścieźródłem witaminy C, a także beta-karotenu. One również słyną ze swoich właściwości moczopędnych i napotnych. Ich dodatkowym atutem jest bez wątpienia to, iż mają pozytywny wpływ na odporność organizmu na infekcje. 
  • Kwiaty są bogatym źródłem rutyny, flawonoidów i soli mineralnych. Powinny po nie sięgnąć osoby, których skóra ma tendencje do pękających naczynek - poprawiają kondycję skóry.
  • Owoce są źródłem witaminy B i C, a także pektyny. Wspomagają usuwanie z organizmu szkodliwych produktów przemiany materii. Działają również przeciwzapalnie.
  • Czarny bez sprawdza się jako naturalny środek przeciwgorączkowy. Pomaga obniżyć poziom złego cholesterolu, a także, jak już wspominałam, wzmacnia i uelastycznia ścianki naczyń krwionośnych. Jest również pomocny przy leczeniu łuszczycy.


Jak przygotować bez na własny użytek? To zadanie wcale nie jest takie trudne, czarny bez jest rośliną, którą łatwo spotkać na przykład przy polnych drogach. Bez kwitnie w maju i czerwcu, w związku z tym, jeżeli chcemy ususzyć jego kwiaty i owoce, warto o tym pamiętać. Białe kwiatki ścinamy już na początku ich kwitnienia. Rozkładamy na papierze bądź kawałku płótna, aby z rośliny zeszły wszelkie robaki. Następnie myjemy i wykorzystujemy na bieżąco, bądź suszymy. Susz warto przechowywać w płóciennym woreczku, będziesz mieć wówczas pewność, że nie podejdzie wilgocią i nie spleśnieje.

UWAGA! Czarny bez, ze względu na zawartą w nim sambunigrynę oraz sambucynę spożywany w większych ilościach jest rośliną trującą. Wysoka temperatura (na przykład podczas gotowania lub smażenia) usuwa z bzu trujące właściwości. Uważajmy zatem i nie eksperymentujmy na własną rękę!!!

wtorek, 22 stycznia 2013

Jemioła

Cześć!

Jest tyle prozdrowotnych ziół i roślin, że wybranie spośród nich jednej jest niezwykle trudne. Długo rozmyślałam, o czym będzie dzisiejszy post. Mam nadzieję, że mój wybór przypadnie Wam do gustu i znajdziecie tu coś, co Wam się przyda lub po prostu Was zainteresuje. Pragnę na wstępie zaznaczyć, ze nie jestem żadną ekspertką, ale moc ziół i roślin niezwykle mnie fascynuje. Pamiętajcie, aby nie działać na własną rękę. Zawsze powinniście zasięgnąć opinii lekarza zanim zdecydujecie się na skorzystanie z jakiejkolwiek rośliny - każdy organizm jest inny, lekarz z pewnością powie Wam, czy dana roślina Wam nie zaszkodzi.

Dzisiaj kilka istotnych informacji o jemiole. Jest to pasożytnicza roślina, przeważnie kojarzona ze Świętami Bożego Narodzenia. Najbardziej cenna (ze względu na swoje lecznicze właściwości) jest jemioła rosnąca na dębie, brzozie i topoli.


Jemiołę (pędy i liście) zbieramy od wiosny do jesieni i suszymy. Dlaczego warto to robić? Oto kilka najważniejszych argumentów "za":
  • Jemioła ma właściwości rozkurczające, potrafi nie tylko zahamować krwawienie, ale również rozszerza naczynia krwionośne, poprawiając tym samym obieg krwi w organizmie.
  • Ma właściwości moczopędne.
  • Wzmacnia odporność organizmu.
  • Obniża ciśnienie tętnicze krwi.
  • Poprawia koncentrację.
  • Pomaga na tzw. "kobiece dolegliwości" - łagodzi zbyt obfite miesiączki, a także dolegliwości związane z menopauzą.
  • Niektórzy uważają, że pomaga zajść w ciążę, a nawet, że wstrzykiwana w guzy nowotworowe hamuje rozrost komórek rakowych!
I chociaż o jemiole można mówić w wielu superlatywach, to jednak ma ona również pewne cechy negatywne. Otóż jej owoce są trujące, a przedawkowanie składników zawartych w jej liściach i łodygach może spowodować złe samopoczucie, wymioty, a nawet majaczenia i drgawki. W związku z tym, jeżeli zdecydujemy się na jakąkolwiek kurację z użyciem jemioły, koniecznie skonsultujmy się z lekarzem!

środa, 16 stycznia 2013

Witam!

Witam wszystkich Czytelników :)

Niech nazwa mojego bloga Was nie zmyli, nie będzie to miejsce, w którym popularyzuje się "zioła", o nie! No może nie do końca, wszak zioło ziołu nie równe ;) Na moim blogu będę opisywała rośliny i zioła o właściwościach prozdrowotnych. Często nie doceniamy ich mocy i zamiast sięgać po dobrodziejstwa natury, lecimy od razu do apteki po przeróżne chemikalia, mając nadzieję, że to właśnie one wybawią nas z opresji. Nie dajmy się zwariować! Zanim sięgniemy po apteczne specyfiki, spróbujmy najpierw skorzystać z tego, co oferuje nam Matka Natura :)

Dzisiaj kilka słów o widłaku goździstym:

Co prawda jest on objęty ochroną, są jednak tacy, którzy mimo ogólnego zakazu, zbierają tę roślinę i wykorzystują jej prozdrowotną moc ;) Co takiego wartościowego jest w tej roślinie? Wtajemniczeni wiedzą, że niezwykle cenny jest pyłek zarodnikowy. Wygląda on jak żółty, drobno zmielony proszek. To właśnie ten proszek jest wykorzystywany przy trudno gojących się ranach, czy też wypryskach. Stosuje się go zewnętrznie, zasypując problematyczne miejsce. Niektórzy twierdzą nawet, że pomaga w leczeniu łuszczycy i przy oparzeniach skóry. Były takie przypadki, kiedy to właśnie widłak okazał się ostatnią (i co najistotniejsze - skuteczną!) deską ratunku. Należy jednak uważać (mówię to do osób, które nie pamiętają, że ta roślina jest pod ochroną ;)), ponieważ widłak jest rośliną silnie trującą!