Cześć!
Jest tyle prozdrowotnych ziół i roślin, że wybranie spośród nich jednej jest niezwykle trudne. Długo rozmyślałam, o czym będzie dzisiejszy post. Mam nadzieję, że mój wybór przypadnie Wam do gustu i znajdziecie tu coś, co Wam się przyda lub po prostu Was zainteresuje. Pragnę na wstępie zaznaczyć, ze nie jestem żadną ekspertką, ale moc ziół i roślin niezwykle mnie fascynuje. Pamiętajcie, aby nie działać na własną rękę. Zawsze powinniście zasięgnąć opinii lekarza zanim zdecydujecie się na skorzystanie z jakiejkolwiek rośliny - każdy organizm jest inny, lekarz z pewnością powie Wam, czy dana roślina Wam nie zaszkodzi.
Dzisiaj kilka istotnych informacji o jemiole. Jest to pasożytnicza roślina, przeważnie kojarzona ze Świętami Bożego Narodzenia. Najbardziej cenna (ze względu na swoje lecznicze właściwości) jest jemioła rosnąca na dębie, brzozie i topoli.
Jemiołę (pędy i liście) zbieramy od wiosny do jesieni i suszymy. Dlaczego warto to robić? Oto kilka najważniejszych argumentów "za":
- Jemioła ma właściwości rozkurczające, potrafi nie tylko zahamować krwawienie, ale również rozszerza naczynia krwionośne, poprawiając tym samym obieg krwi w organizmie.
- Ma właściwości moczopędne.
- Wzmacnia odporność organizmu.
- Obniża ciśnienie tętnicze krwi.
- Poprawia koncentrację.
- Pomaga na tzw. "kobiece dolegliwości" - łagodzi zbyt obfite miesiączki, a także dolegliwości związane z menopauzą.
- Niektórzy uważają, że pomaga zajść w ciążę, a nawet, że wstrzykiwana w guzy nowotworowe hamuje rozrost komórek rakowych!
I chociaż o jemiole można mówić w wielu superlatywach, to jednak ma ona również pewne cechy negatywne. Otóż jej owoce są trujące, a przedawkowanie składników zawartych w jej liściach i łodygach może spowodować złe samopoczucie, wymioty, a nawet majaczenia i drgawki. W związku z tym, jeżeli zdecydujemy się na jakąkolwiek kurację z użyciem jemioły, koniecznie skonsultujmy się z lekarzem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz